Zosia wybiera się na wycieczkę balonem, ląduje na egzotycznej wyspie (opisz plażę, ocean). Idzie na plażę gdzie spotyka grupę świnek, świnki opowiadają o swoim życiu (jedzą egzotyczne owoce, odpoczywają na plaży, pływają itd.) Świnki organizują zawody gry w kokosa w wodzie. Zosia oddaje im swoją piłkę, którą gra się wygodniej, bierze też udział w zawodach (niech Twoje dziecko wymyśli dyscypliny). Drużyna Zosi wygrywa, dostaje tort bananowy, wszyscy świętują (opisz przyjęcie na plaży).
Ciekawostka
Plaża z wolno żyjącymi i plażującymi świnkami znajduje się na Bahamach. Nie wiadomo do końca skąd się tam wzięły. Jedna z teorii mówi, że marynarze zostawili je tam by przy kolejnej okazji mieć je na zapas, ale już nie wrócili, a prosiaki w tych bardzo sprzyjających warunkach się zadomowiły i rozmnożyły. Wyspa jest bezludna, ale często odwiedzana przez turystów.
Wielkanoc daje okazję do fajnych zabaw z maluchami. Dużo radości sprawi im zabawa pisankami lub czekoladowymi jajkami. Można kupić malutkie i używać do kilku zabaw, żeby nie zostały od razu wszystkie zjedzone. 1. Mały detektyw Chowamy jajko gdzieś w mieszkaniu lub ogrodzie i przygotowujemy karteczki ze wskazówkami. Jeśli dziecko nie umie czytać, mogą być obrazkowe. Jedna wskazówka prowadzi do karteczki z kolejną, ostatnia prowadzi do schowanego jajka. Karteczki mogą prowadzić na przykład do umywalki, pod poduszkę, pod łóżko, do szuflady itd. Karteczek możesz przygotować dużo i dać dziecku zadanie do schowania jajka dla rodzeństwa lub rodziców. Zabawa uczy logicznego myślenia. Małe dziecko może próbować kłaść kartkę z doniczką pod doniczkę lub rozkładać kartki przypadkowo. Po wyjaśnieniu zasad będzie musiało pogłówkować jak logicznie rozłożyć karteczki, żeby szukający przeszedł przez wszystkie wskazówki. 2. Co myśli jajko? Chowamy jajka, a następnie mówimy wskazówki-z...
W dawnych czasach, kiedy rodziny były liczne, zdarzało się, że miały 10 synów czy 8 córek. Dziś dzieci w rodzinach jest mniej, ale nadal widzimy rodzeństwa z przewagą jednej płci, co statystycznie nie powinno się tak często zdarzać. Naukowcy z Uniwersytetu Newcastle przeanalizowali setki drzew genealogicznych i doszli do zaskakujących wniosków. Okazuje się, że decydują o tym geny ojca i może mieć on tendencję do płodzenia dzieci jednej płci. Jeśli przyszły tata ma samych braci, z większym prawdopodobieństwem urodzą mu się synowie. Prawdopodobnie istnieje gen determinujący czy nasienie ojca będzie mieć więcej chromosomów X czy Y. Wyjaśnia to zagadkę dlaczego na wojnie i po niej rodzi się więcej chłopców. Mężczyzna posiadający więcej synów miał większą szansę, że część z nich wróci z wojny i dalej spłodzi chłopców. Jeśli ktoś miał kilka córek i jednego syna, często jedyny syn z wojny nie wracał i nie rodziły się w kolejnym pokoleniu dziewczynki. We wszystkich społeczeństwach ...
Comments
Post a Comment